W dzisiejszych czasach nie brakuje nam filmowych adaptacji gier komputerowych. Powstaje ich cała masa, gdyż rynek gamingowy bardzo prężnie się rozwija, a zainteresowanie tematyką gier wciąż rośnie, przez co producenci filmowi wypatrują w tym łatwego zysku. Niestety często przekłada się to na jakość tych produkcji, gdyż większość z nich jest po prostu słaba i nie spełnia oczekiwań fanów.
Filmowa adaptacja Overwatch jest wręcz marzeniem wszystkich stałych graczy tej produkcji. Świetne krótkie filmy osadzone w uniwersum gry i tworzone na jej silniku graficznym zaostrzają wciąż apetyt przy każdej premierze kolejnego, nazwijmy to ogólnie, odcinka. Wiele fanów chciałoby zobaczyć pełnometrażową produkcję utrzymaną w tej samej konwencji co te filmy krótkometrażowe, jednak ze strony Blizzarda wciąż nie słychać żadnych komentarzy w tej kwestii, choć może to ulec zmianie.
Zobacz również: Wejdziemy do świata Harry’ego Pottera! Twórcy Pokemon GO tworzą nową grę!
Wszystko za sprawą wywiadu, którego udzielił Tim Kilpin, szef Consumer Products Group w Activision dla MCV. Mowa w nim o tym, że amerykański producent jest poważnie zainteresowany stworzeniem filmowej adaptacji Overwatch, gdyż może to bardzo dobrze wpłynąć na rozwój gry i przyrost liczby fanów. Co ma jednak do powiedzenia Activision w tej kwestii? Ano bardzo dużo, gdyż (informacja dla mniej poinformowanej części graczy) Blizzard podlega pod Activision, więc gdy tylko dostanie rozkaz z góry, nie będzie mógł się mu sprzeciwić.
Tak więc dużo wskazuje na to, że marzenia graczy mogą się spełnić w niedalekiej przyszłości. Niestety patrząc na wspomnianą już wcześniej w tym tekście jakość dzisiejszych produkcji filmowych opartych na grach, można mieć sporo obaw. Przy tak prężnym rozwoju, jaki właśnie przechodzi Overwatch, Blizzard nie może sobie pozwolić na „średniaka” pokroju Warcraft: Początek, więc zapewne będzie to bardzo drażliwy temat na najwyższym szczeblu.
Źródło: vg247.com / ilustracja wprowadzenia: Blizzard