Destiny 2 – recenzja wojny w imię Światłości i Podróżnika!

Destiny 2 to jedna z wielu ciekawych propozycji jakie są nam serwowane przez wydawców gier na przestrzeni tegorocznego listopada oraz października. Wszystko wskazuje na to, że gra od Bungie Software przechodzi niestety bokiem w cieniu takich tytułów jak Wolfenstein, czy Assassins Creed, głównie za sprawą słabej części pierwszej. W zapowiedziach kontynuacji Destiny wszystko wskazywało na to, że amerykański producent wyciągnął poważne wnioski ze swoich błędów. Jednak jak to wygląda w rzeczywistości? Czy warto ponownie przybyć na wezwanie Podróżnika oraz Światłości? Szukając odpowiedzi na te pytania przeanalizujemy kilka ważnych aspektów gry.

Fabuła

Przygoda w Destiny 2 rozpoczyna się niedługo po wydarzeniach z jej poprzedniej części. Ostatnie Miasto zostaje zaatakowane i zniszczone przez Czerwony Legion, a Podróżnik staje się  jego więźniem. Wszyscy Strażnicy tracą w wyniku tych wydarzeń swoją jedność ze światłem, a co za tym idzie, superzdolności. Ci którzy przeżyli atak są zmuszeni do ucieczki z Ziemi. Jako główny bohater opowieści dążymy do odzyskania światłości i stworzenia ruchu oporu, który będzie w stanie przeciwstawić się Czerwonemu Legionowi. Fabuła, w porównaniu do części pierwszej, jest o niebo lepsza, nie jest to jednak wciąż historia pokroju tej opowiedzianej, dla przykładu, w Wiedźminie.  Wątki poprowadzone w grze są bardzo solidne, trzymają się kupy i mają tą nutkę wywołującą zaciekawienie u gracza. Jest to w sumie tyle co można w kwestii fabuły w Destiny 2 opowiedzieć. Niestety, ci którzy lubią rozbudowane historie z tysiącami wątków pobocznych i bogatą historią uniwersum nie mają czego tutaj szukać. Gra od samego początku daje nam znać, że stawia na gameplay i dobrą zabawę z grupką znajomych, a fabuła ma jedynie zlepiać wszystko w całość.

Grafika

Tutaj Destiny 2 należy oddać spory szacunek. Gra pod względem graficznym stanowi świetnie wykonane dzieło. W każdym zakamarku nawet odległych planet spotkamy dbałość o szczegóły i detale. Mapy są bardzo zróżnicowane pod względem wizualnym, przy czym wszystkie trzymają ten sam wysoki poziom. Szczególnie w grze urzekła mnie gra świateł. Odbicia, refleksy i wariacje kolorystyczne impulsów świetlnych na ekranie potrafią wprowadzić wręcz w zachwyt. Całości dopełniają dobrze zrobione animacje zarówno broni jak i postaci. Gra również co jakiś czas raczy nas świetnymi cutscenkami, które stanowią kwintesencje autorskiego silnika graficznego Bungie Softweare.

Zobacz również: Injustice 2 zmierza na PC!

Rozgrywka

W kolejną odsłonę Destiny gra się bardzo przyjemnie. Strzelanie, najważniejszy zdecydowanie aspekt gry, stanowi dużą frajdę. Feeling broni stoi na bardzo wysokim poziomie, a zróżnicowanie rodzajów oręża urozmaica nam walkę z wrogiem. Ekran postaci, w porównaniu do części pierwszej, został znacząco uproszczony. Ucierpiało na tym szczególnie drzewko rozwoju, które posiada zdecydowanie mniej gałęzi, choć wszystko teraz sprawia wrażenie bardziej przejrzystego i przystępnego dla początkujących graczy. Wrogowie, z którymi przyjdzie nam się spotkać na polu bitwy posiadają zróżnicowaną mechanikę walki, przez co same potyczki nie stanowią jedynie bezmyślnego strzelania do siebie nawzajem. Czasem SI kuleje i NPCty wchodzą w ściany, kamienie lub inne przeszkody, lub nie są w stanie trafić w gracza z odległości 30 cm, lecz całe szczęście są to sporadyczne przypadki.

Content

Destiny 2 stawia przede wszystkim na grę sieciową. Wiąże się z tym odpowiedni, powtarzalny content, który muszą mieć do dyspozycji gracze. Jak to wygląda w produkcji Bungie? Dość solidnie. Gracz oprócz wykonywania głównego wątku może również podjąć się misji pobocznych, skorzystać z trybu PvP zwanego tutaj Tyglem lub załapać się na misję patrolową, w której walczymy z czymś w rodzaju bossa. Jeżeli zbierzemy odpowiednio dużą ekipę możemy wybrać się na raid (Najazd) lub spróbować swoich sił w Próbie Dziewiątki.

Ogólnie rzecz ujmując jest co robić, a producent ma spore pole do popisu w kwestii dodawania kolejnych misji, raidów i wyzwań dla graczy.

Podsumowanie

Bungie Software odwaliło kawał porządnej roboty. Destiny 2 jest po prostu dobrą grą i nie ma co w tej kwestii zbytnio dyskutować. Nie jest ona jednak przystosowana do hardcorowego gamingu, więc gracze lubiący się zanurzać godzinami w wirtualnym świecie raczej nie będą mieć tutaj za wiele do roboty. Z drugiej strony rozgrywka jest bardzo dynamiczna, a rozwój postaci postępuje dość szybko, więc Destiny 2 stanowi propozycje dla tych, którzy mają ograniczony czas. Brakuje jeszcze trochę balansu między postaciami oraz poprawy matchmakingu, bo ten jest tragiczny w trybie PvP, lecz jest to kwestia zaledwie paru hotfixów. Wszystko teraz w rękach producenta, gdyż jeżeli będzie się pojawiał regularnie nowy content to gra powinna osiągnąć spory sukces. Ogólnie polecam wszystkim spróbowania swoich sił w walce z Czerwonym Legionem!

Gra była recenzowana na platformie PC