Niedawna premiera nowej odsłony serii Planety Małp wzbudziła duże zainteresowanie i bardzo pozytywny odzew. Nic więc dziwnego, że korzystając z chwili famy na tę produkcję, raczkujące jeszcze Studio Imaginati postanowiło stworzyć grę osadzoną w tym jakże zacnym uniwersum.
Gdzie dokładnie zatem na osi czasu jest osadzone Planet of the Apes? Producent twierdzi, że Last Frontier opowiada o wydarzeniach, które mają miejsce pomiędzy Dawn of the Planet a tegorocznym filmem War of the Planet of the Apes.
Przejdźmy jednak do samej gry. Pierwsze co rzuca się w oczy i powoduje zachwyt to imponująca grafika. Trzeba przyznać, że Studio Imaginati bardzo postarało się w tej kwestii, budując bardzo realistyczny obraz. Jednak zachwyt w tym miejscu niestety się kończy. Rozgrywka nie jest zbyt rozbudowana, gdyż opiera się o wybór decyzji w poszczególnych cutscenkach. Widać tutaj inspiracje produkcjami Telltale, jednak nie jest to zdecydowanie ten poziom. Sam wybór nie będzie zbyt złożony, gdyż rozterki będą się toczyć pomiędzy dwiema opcjami, co również trochę smuci. Całość, jak widać, nie jest raczej tym, czego fani Planety Małp oczekiwali. Producent zapowiedział, że w ramach Planet of the Apes: Last Frontier zaoferowane nam będzie jedynie 3h rozgrywki.
Zobacz również: Fishing Planet: Emocjonujący zwiastun symulatora wędkarstwa
Podsumowując: nowa i zarazem pierwsza poważna produkcja Studio Imaginati aż huczy i buczy do okoła o tym, że jest to dopiero początkujące studio gier komputerowych. Ciężko cokolwiek oczekiwać i zarazem prognozować, ale nie warto też w pełni se zniechęcać. Dla wszystkich zainteresowanych tytuł trafi na PS4, Xbox One oraz PC już w jesieni.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=144&v=xiB_wSzDFIk
Źródło: informacja prasowa / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe