Mija już prawie 20 lat od premiery pierwszej części, kultowego już, StarCrafta. Przez ten czas kosmiczna strategia od Blizzarda urosła do rangi ponadczasowego hitu i zdecydowanie każdy gracz słyszał to i owo o tym tytule. Pomimo swojego wieku gra wciąż żyje. Ma ona fanów na całym świecie, a w Korei Południowej wciąż rozgrywane są turnieje oparte na pierwszej części wojen Terran, Zergów i Protosów.
Wszystko to skłoniło producenta do udostępnienia StarCrafta za darmo dla każdego gracza. Nowa, a zarazem pierwsza od kilku lat, aktualizacja 1.18 pozwala cieszyć się rozgrywką strategii z ubiegłego wieku, nie ponosząc przy tym żadnych zupełnie kosztów. W ramach wersji darmowej otrzymamy również dostęp do dodatku Brood War. Patch przystosowuje także klasyka do najnowszych systemów operacyjnych, a ponadto podnosi jakoś SI i eliminuje kilka mniejszych błędów w usłudze Battle.Net zaimplementowanej w grze.
Zobacz również: Diablo III – Nekromanta wyrusza na beta-testy!
Warto wspomnieć, że darmo wersja znajdowała się przez kilka tygodni w fazach testowych na specjalnie wyznaczonych w tym celu serwerach. Może to sugerować nam, że StarCraft dobrze poradzi sobie z najnowszymi oprogramowaniami, a błędy w samej rozgrywce będą raczej znikome.
Swojego własnego StarCrafta możecie pobrać na wasze komputery pod tym linkiem.
Blizzard zastosował bardzo ciekawy manewr, poruszając przy tym sentymenty wielu milionów graczy na całym świecie. Darmowa wersja kultowej strategii na pewno poszerzy, i tak już liczne, grono graczy. Dodatkowo zapewni wiekowemu już, jak na rynek gier komputerowych, tytułowi drugą młodość, a może nawet wpłynie na umierający niestety rynek RTS. Z drugiej strony jest to również okazja do powrotu do korzeni dla fanów StarCrafta II, który otrzymał już swój ostatni dodatek: Legacy of the Void i progresja tytuły została zredukowana do niewielkich DLC.
Źródło: battle.net / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe