Fani Call of Duty! Macie już dość lotów w kosmos?! Znudziły Wam się drony, jetpacki, rękawice grawitacyjne i inne wynalazki, które powoli, acz nieubłaganie wciągały serię w otchłań absurdu? Jeśli tak, to z pewnością ucieszy Was fakt, że Activision potwierdziło, iż czternastoletnia seria zerwie ze znienawidzonym już przez wielu graczy futuryzmem i powróci na dawne tory! Ma to nastąpić za sprawą tytułu, który trafi na półki sklepowe jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, że zeszłoroczne Call of Duty: Infinite Warfare już przed premierą zostało zmieszane z błotem. Pierwszy zwiastun gry może „pochwalić się” drugim miejscem w zestawieniu najbardziej nielubianych filmów w serwisie YouTube, z wynikiem niemal trzech i pół miliona łapek w dół (pierwsze miejsce nadal zajmuje Justin Bieber – Baby ft. Ludacris – ponad siedem milionów negatywnych opinii). Choć sama gra, a zwłaszcza jej kampania jednoosobowa, została później przez wielu doceniona, nikt nie wątpi, że kierunek w jakim seria podążała przez ostatnie kilka lat, zirytował wielu graczy. Większość z nich pragnęła, by Call of Duty powróciło do tradycyjnej scenerii i co ważniejsze – rozgrywki. Najwyraźniej Activision wreszcie to zrozumiało i postanowiło posłuchać sfrustrowanych graczy.
Zobacz również: Tomb Raider – Alicia Vikander jako Lara Croft na pierwszych zdjęciach!
Co to oznacza w praktyce? Być może twórcy ponownie zabiorą nas na pola bitew II Wojny Światowej lub Wietnamu. Najprawdopodobniej chodzi jednak o samą rozgrywkę, która w znaczynym stopniu się zmieniła od czasu pierwszej gry w 2003 roku. Bieganie po ścianach i latanie w kosmosie może być ciekawe, ale nie jest tym, na czym zdaniem wielu osób powinna opierać się seria. Pierwszych informacji o nowym tytule powinniśmy oczekiwać latem tego roku. Wtedy okaże się, co tak naprawdę twórcy zamierzają zmienić…
Źródło: gamespot.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe