Bibilioteka Narodowa opublikowała dzisiaj swój raport Czytelnictwo Polaków 2016. Wyniki rok do roku są dość znaczące.
To największe tego typu badanie w kraju. Początkowo wykonywano je co dwa lata, od 2014 roku jest rokrocznie. Dzisiaj poznaliśmy wyniki za rok 2016.
W tym roku badanie – dokonane na próbie 3149 osób – pokazuje, że nie czyta taki sam odsetek Polaków, jak rok wcześniej, jednocześnie mniej z nas kupuje książki i korzysta z bibliotek. Rośnie też poziom piractwa e-booków.
W 2016 roku 63% respondentów nie przeczytało ani jednej książki. Ten poziom praktycznie nie zmienia się od 2008 roku – w każdym z badań wynik jest bardzo zbliżony. Jednocześnie z grona czytających tylko 10% przeczytało więcej niż 7 książek w ciągu roku. To kolejna stała od 2008 roku – wynik powtarza się z niewielkimi wachnięciami.
Według analityków Biblioteki i współpracującej z nią firmy Gemius, niepokojące jest, że rokrocznie nieznacznie spada odsetek osób, które deklarują, że w ciągu roku przeczytały jakikolwiek tekst dłuższy niż trzy standardowe strony. W tym roku dokonało tego tylko 46,2% respondentów. Dotyczy to tekstów prasowych, poradnikowych, zamieszczonych także w internecie. Dla porównania: cały ten artykuł, który właśnie czytasz, liczy jedną standarową stronę.
Istotne jest także badanie źródeł, z których pochodzą czytane przez nas książki. Znacznie spadł odsetek osób wskazujących jako ich źródło jakąkolwiek bibliotekę lub domowy księgozbiór. Autorzy wskazują jednak, że to pierwsze niekoniecznie oznacza, że użytkownicy bibliotek przestali czytać:
W kontekście spadającej liczby użytkowników bibliotek publicznych warto się zastanowić, na ile korzystanie z książek dostępnych w internecie może zastępować korzystanie z książek dostępnych w bibliotekach. Oba źródła cechują się redukcją kosztów pozyskiwania książek – tak pod względem finansowym, jak logistycznym.
W drugim przypadku wynik jednak jest jednoznaczny: domowe księgozbiory (składające się z książek innych niż podręczniki) znajdują się jedynie w 59% domów. Włączono w to także zbiory e-booków. Oznacza to, że 40% Polaków nie ma w domu praktycznie żadnej książki. Jednocześnie aż 16% respondentów przyznało, że nie wykonało w ciągu roku żadnej czynności związanej z czytaniem – w tym także korzystania z informacji w internecie. Oznacza to, że co szósty z nich jest poza kulturą pisma – potencjalnie grozi to wtórnym analfabetyzmem.
Zobacz również: Stworzono pierwszy… czytnik książek dla niewidomych!
Pełen raport liczy 119 stron z tabelami i komentarzem. Znajdziecie go tutaj.
Źródło: Biblioteka Narodowa; ilustracja wprowadzenia: Libre Stock