Nowa Zelandia to przepiękny kraj. W ciągu ostatnich kilkunastu lat jego krajobrazy mają prawo kojarzyć się wielu fanom z Jacksonowskimi trylogiami umiejscowionymi w wielkim świecie Śródziemia autorstwa J.R.R. Tolkiena. Pochodzący z Nowej Zelandii 21-letni fotograf Akhil Suhas po ukończeniu Uniwersytetu w Auckland przebył 15 tysięcy kilometrów terenu w tymże kraju w przeciągu pół roku. Zaowocowało to wspaniałymi ujęciami.
Jak widzicie, jego fotografie nie są standardowymi zdjęciami do pocztówki. Akhil uznał, że aby uczynić ową gigantyczną sesję jeszcze bardziej wyjątkową, zamieści symbol, który wymownie podkreśli, z czym związane będzie to, co robi. A któż mógłby być lepszym symbolem od największego podróżnika Śródziemia – Gandalfa Szarego?
Akhil podróżował przez pewien czas z przyjacielem-fotografem, jednak przez większość czasu otaczała go samotność. Młody mężczyzna pracował w różnych hostelach, aby jakoś się utrzymać. W celu zminimalizowania kosztów podróżował z materacem w samochodzie.
Do najprostszych zadań należało odnalezienie statystów, którzy odegraliby Gandalfa w trakcie robienia zdjęć. W końcu zapewne niewielu jest ludzi, którzy znają prozę bądź adaptacje Jacksona i nie chcieliby przymierzyć, choć na chwilę, stroju wielkiego czarodzieja. A przecież Nowa Zelandia szczyci się tym, że była stałym miejscem zdjęć do tych właśnie widowisk.
Źródło: Guardian/ Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe.