Wczoraj w wieku 70 lat odszedł walczący od dłuższego czasu z nowotworem Krzysztof Kiersznowski, jedna z niezapomnianych postaci w polskim kinie.
Urodzony w 1950 roku w Warszawie skończył studia aktorskie w łódzkiej PWSFTviT w 1977 roku, rok wcześniej zaliczając występ w Człowieku z marmuru Andrzeja Wajdy. Występował jeszcze u takich reżyserów jak Agnieszka Holland, Robert Gliński czy Maciej Ślesicki, a szczególną popularność przyniosła mu rola Wąskiego w obu częściach Kilera od Juliusza Machulskiego. W ostatnich latach występował w wielu polskich serialach, był również aktorem teatralnym.

fot. PAP Archiwalny/Artur Reszko
Ilustracja wprowadzenia: mwmedia
Szymon Góraj
Zastępca redaktora naczelnego Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.