Obecnie nagrodzone w Cannes dzieło laureata Oscara, Pawła Pawlikowskiego, może poszczycić się wynikiem właściwie nieosiągalnym dla artystycznych produkcji. Aktualna frekwencja Zimnej wojny wynosi dokładnie 641 330 widzów. To więcej niż wynik uzyskany na polskich ekranach przez disneyowski blockbuster Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Film doskonale radzi sobie w zestawieniu największych polskich sukcesów frekwencyjnych, zajmując miejsce w TOP 5 tegorocznego box office.
Zobacz również: Cannes 2018 – dzień 4: Zimna wojna, Ash Is Purest White, The Image Book i Arctic
Zimna wojna opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. Wydarzenia pokazane w filmie rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku. W obsadzie filmu znajdują się Joanna Kulig, Tomasz Kot, Borys Szyc i Agata Kulesza.
Amazon, amerykański dystrybutor filmu, już jakiś czas temu zapowiedział, że premiera Zimnej wojny za oceanem odbędzie się pod koniec grudnia – to właśnie w tym czasie do kin w USA wchodzą tytuły, które uchodzą za oscarowe pewniaki. W opublikowanym na portalu The Playlist rankingu faworytów do Nagród Akademii polska Zimna wojna znalazła się we wszystkich czołowych kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy film nieanglojęzyczny, najlepsza aktorka (Joanna Kulig), a nawet najlepszy film. Jeżeli te przypuszczenia się sprawdzą i film Pawlikowskiego będzie nominowany w głównych kategoriach, to byłby to jeden z niewielu takich przypadków w historii Oscarów.
Zimna wojna trafiła do polskich kin 8 czerwca.
Źródło: Kino Świat / ilustracja wprowadzenia: fot. Łukasz Bąk