8 czerwca na ekrany kin w całej Polsce weszła Zimna wojna – nowe dzieło Pawła Pawlikowskiego, laureata Oscara za film Ida. Zbierająca doskonałe recenzje, nagrodzona za najlepszą reżyserię w Cannes produkcja po świetnym otwarciu i wyprzedanych pokazach przedpremierowych, może pochwalić się kolejnym sukcesem. Zimna wojna przyciągnęła do kin już ponad 225 000 widzów (rezultat liczony wraz z pokazami przedpremierowymi) i lada chwila osiągnie frekwencję równą końcowemu wynikowi poprzedniego filmu Pawła Pawlikowskiego, czyli uhonorowanej Oscarem Idy, która na podobny rezultat – 243,5 tysiąca widzów- pracowała przez cały okres wyświetlania w kinach.
Amazon, amerykański dystrybutor filmu, już zapowiedział, że premiera Zimnej wojny w USA odbędzie się pod koniec grudnia, czyli tuż przed głosowaniem nad nominacjami do nagród Akademii. To może oznaczać, że Amerykanie stawiają na Zimną wojnę jako faworyta w wyścigu po statuetki Oscara w głównych kategoriach.
Zobacz również: Zimna wojna – premierowa recenzja filmu Pawła Pawlikowskiego z Cannes 2018!
Zimna wojna opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. Wydarzenia pokazane w filmie rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku.
Światowa premiera Zimnej wojny odbyła się w trakcie 71. Festiwalu Filmowego w Cannes. Już pierwszy pokaz wzbudził euforię publiczności, przynosząc łzy wzruszenia Julianne Moore, gratulacje od Benicio del Toro i dwudziestominutową owację na stojąco. Zaowocował też wysypem bardzo pozytywnych recenzji, porównujących polską produkcję do La La Land i Casablanki. Ukoronowaniem sukcesów filmu na najważniejszej imprezie filmowej świata stała się natomiast nagroda za najlepszą reżyserię dla Pawła Pawlikowskiego.
Źródło: Kino Świat / ilustracja wprowadzenia: fot. Łukasz Bąk