W wywiadzie z portalem NME, Taika Waititi został zapytany, jak wyglądałaby wersja reżyserska filmu Thor: Miłość i grom. Reżyser wspomniał, że jego wersja „prawdopodobnie zawierałaby trochę więcej żartów„… Wszyscy wiemy, że najnowszy film Taiki to komedia romantyczna, ale zdecydowanie nie było tam już miejsca na więcej gagów. Reżyser wcale jednak nie uważa, że wersje reżyserskie są lepsze. W tym samym wywiadzie Waititi zaznaczył, że widział on wiele filmów w wersji reżyserskiej i były one po prostu słabe. Fani mimo tych komentarzy zaczęli się domagać tzw. WaititiCut… Czy aby na pewno potrzebujemy kolejnej wersji tego filmu?
Często oglądam wersje reżyserskie różnych twórców. Są tragiczne. Wersje reżyserskie nie są dobre. […] Powiedziałbym, że moja wersja prawdopodobnie zawierałaby trochę więcej żartów.
W filmie Marvel Studios Bóg Piorunów (Chris Hemsworth) wyrusza na wyjątkową misję, by odnaleźć wewnętrzny spokój. Przyjemną emeryturę Thora przerywa jednak spotkanie z Gorrem Rzeźnikiem Bogów (Christian Bale) – galaktycznym zabójcą, który pragnie zagłady wszystkich wiecznych istot. Aby stawić czoła zagrożeniu, Thor wzywa na pomoc Walkirię (Tessa Thompson), Korga (Taika Waititi) i swoją byłą dziewczynę Jane Foster (Natalie Portman), która z niewiadomych przyczyn potrafi władać jego magicznym młotem Mjolnirem. By odkryć tajemnicę Rzeźnika Bogów i powstrzymać go nim będzie za późno, bohaterowie muszą się zmierzyć z kosmicznymi przeciwnościami.
Źródło: nme.com / Ilustracja wprowadzenia: fot. materiały prasowe – kolaż