Dan Wilson, jeden z producentów Venom: Let it be Carnage, przyznał, że w związku z szalejącą pandemią jest sporo nerwowości i niepewności.
Nikt nie chce pracować w warunkach, które byłyby ryzykowne, tyczy się to także członków ekipy (…). Występuje duża nerwowość, która w tej sytuacji jest naturalna i zrozumiała. Wszystko to zostało uwzględnione w naszych planach i jak sądzę, zobaczymy, co z tego wyniknie.
W kontynuacji Venoma ponownie zobaczymy Toma Hardy’ego oraz Michelle Williams. Głównym przeciwnikiem będzie prawdopodobnie Carnage grany przez Woody’ego Harrelsona, ponieważ pojawił się on w scenie po napisach końcowych. Pierwsza odsłona filmu okazała się ogromnym sukcesem finansowym. Produkcja zarobiła aż 856 milionów dolarów na całym świecie. To ponad osiem razy więcej niż początkowy budżet. Niestety krytycy film ocenili bardzo nisko. Możliwe, że ostatnie angaże znanych w świecie filmowym nazwisk zwiastują próbę naprawienia tej sytuacji.
Scenariusz napisała Kelly Marcel, a za kamerą stanie mistrz motion-capture Andy Serkis (Mowgli:Legenda Dżungli).
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Venom