Tom Holland miał niemały udział przy zatrzymaniu postaci człowieka-pająka w planach Marvel Cinematic Universe – o tym wiemy już od pewnego czasu. Ale dopiero teraz poznaliśmy detale związane z rozmową z CEO Disneya Bobem Igerem.
Byliśmy na D23 i przyszła tamta wiadomość. Oczywiście byłem tym wszystkim zdruzgotany To było straszne. Zapytałem, czy mogę dostać mail Boba Igera, bo chciałem podziękować za te niesamowite 5 lat, które zmieniło moje życie w najlepszy możliwy sposób. Dostałem adres, wysłałem wiadomość, on zaś bardzo szybko odpowiedział i zaznaczył, że chciałby porozmawiać przez telefon i pytał, kiedy będę miał możliwość – wspomina aktor u Jimmy’ego Kimmela.
Dwa, trzy dni później byłem w pubie z rodziną. Byliśmy w trakcie quizu, a ja wypiłem już trzy piwa, nie jedząc zbyt wiele. Wtedy też na moim telefonie wyświetlił się nieznany numer i miałem pewne przeczucie, kto to jest. Czułem, że to Bob Iger, ale wiedziałem również, że byłem wstawiony.
Resztę historii już znamy: efektem rozmowy były kolejne konsultacje ze stroną Sony i wypracowanie nowego rozwiązania
Kolejny kinowy Spider-Man ma się pojawić 16 lipca 2021 roku. Na stołku reżyserskim najpewniej zasiądzie Jon Watts, autor dwóch poprzednich części przygód Parkera. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, zgodnie z nową umową Spider-Man pojawi się jeszcze gościnnie w jednym z filmów MCU.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: Sony Pictures
Takie kiepskie akcje
chociaż patrząc na poziom USA, Kalifornii, Hollywood
to bym się nie zdziwił gdyby okazało się że nie tylko był pijany 🙂