Świetnie! I tak, filmowi jak najbardziej należy się nasza uwaga, a twórcom możemy bez żalu oddać nasze pieniądze, zasłużyli na nie. Obraz To my chwalony jest bowiem po prostu ze wszystkich stron. Krytycy wylewnie rozwodzą się nad mistrzowską rolą Lupity Nyong’o (według wielu był to jej najlepszy występ w dotychczasowej karierze, a ta przecież obfituje wręcz w bardzo dobre i często nagradzane produkcje) oraz niezaprzeczalnie obłędną reżyserią Jordana Peele’ego. Recenzenci powoli, lecz bez wątpliwości, zaczynają nazywać wspomnianego twórcę współczesnym Hitchcockiem, a to przecież wielkie wyróżnienie.
Warto tutaj dodać, że gwiazdami To my są Lupita Nyong’o i Winston Duke, których widzowie mogli podziwiać na wielkim ekranie w zeszłorocznym przeboju Marvela pt. Czarna Pantera.
Jordan Peele to kolejny kandydat na prawdziwą legendę w kinematografii. Swoją karierę zaczął od komediowych produkcji, a teraz spełnia się jako mistrz horroru. Po raz kolejny możemy stwierdzić, iż mamy do czynienia z prawdziwym geniuszem, który na nowo definiuje znane nam od lat gatunki.
Źródło: ComicBookMovie.com / Ilustracja wprowadzenia – Universal Pictures