Nieuniknionym jest, że za jakiś czas zobaczymy coś związanego z Thor: Miłość i grom. Do niedawna myśleliśmy, że w końcu pojawił się jakiś plakat, na którym dostaliśmy pierwszy wgląd m.in. na Jane Foster jako Gromowładną. Lecz czy to jednak nie był fake?
Reżyser filmu, Taika Waititi postanowił wypowiedzieć się na temat rzekomego plakatu. Napisał:
To jest tak złe, że chciałbym, żeby to był oficjalny plakat. Zdecydowanie to bym zrobił, gdybym był odpowiedzialny za plakaty.
This is so bad that I kinda wish it was an official poster. It's definitely what I would have done if I was in charge of posters. https://t.co/OnW7K2ubo3
— Taika Waititi (@TaikaWaititi) December 12, 2021
Co ciekawe, Brandon Davis, prowadzący podcastu Phase Zero – MCU, a także dziennikarz Comic Book również skomentował wpis reżysera. Napisał tam:
To jest właśnie to, w co mielibyśmy uwierzyć, jeśli Feigie by tego chciał. W to, że nie wierzysz, że to prawdziwy plakat. [przybliżone tłumaczenie – przyt. red.]
that’s just what feige would want us to believe that you believe about believing poster beliefs
— BD (@BrandonDavisBD) December 12, 2021
Są to bardzo ciekawe rozmyślania, gdyż wiemy, że Kevin Feige jest bardzo wyczulony na tego typu przecieki i stara się jak najszybciej zatuszować to, że coś wyciekło. Dobrze pamiętamy akcje z przeciekiem zwiastuna do filmu Spider-Man: Bez drogi do domu, gdzie fani sami zaczęli żartować z prezesa Marvel Studios, poprzez robienie z nim memów.
W filmie zobaczymy powrót Natalie Portman do roli Jane Foster. Pojawią się także Strażnicy Galaktyki, a głównym antagonistą filmu będzie Gorr, grany przez Christiana Bale’a. Reżyserią ponownie zajmie się Taika Waititi, odpowiedzialny także za scenariusz. Możemy być więc pewni, że Thor: Miłość i grom będzie kontynuacją właśnie jego wizji tej serii. Thor: Miłość i grom ukaże się w kinach 8 lipca 2022 roku.
Źródło: Twitter.com/ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Avengers: Koniec gry