W Thor: Love and Thunder Natalie Portman powróci do kinowego uniwersum Marvela jako Jane Foster. Jednak zobaczymy zupełnie inną stronę postaci, ponieważ jest gotowa przekształcić się w zupełnie nowego Mighty Thora.
To właśnie na zeszłorocznym San Diego Comic-Con, Portman weszła na scenę z Mjolnirem w ręku i od tamtej pory wszyscy wiemy o jej występie w filmie, na który wszyscy fani MCU czekają z niecierpliwością!
Niedawno aktorka pojawiła się w Jimmy Kimmel Live, opowiadając o swoim pobycie w Australii i pracy włożonej w przygotowania do powrotu na plan. Mówiąc o imponujących mięśniach Chrisa Hemswortha, Portman przyznała, że to duża presja występując u boku aktora i martwi się, że będzię wyglądać obok niego jak jego mała babcia.
Thor: Love and Thunder ma zostać wydany w 2022 roku, a wszystkie znaki wskazują, że jest to przełom w Marvel Cinematic Universe, zwłaszcza jeśli Jane zostanie nowym Thorem (co to oznaczałoby dla Hemswortha to trudno powiedzieć, ale w komiksach „Niegodny” Thor wyruszył na własną przygodę, podczas gdy Jane współpracowała z Avengersami).
Poza powrotem Natalie Portman do roli Jane Foster w filmie pojawią się też Strażnicy Galaktyki, nową twarzą w obsadzie w roli antagonisty będzie zaś Christian Bale. Reżyserią ponownie zajmie się Taika Waititi, odpowiedzialny także za scenariusz. Możemy być więc pewni, że Thor: Love and Thunder będzie kontynuacją właśnie jego wizji tej serii.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z fil