Prace nad Thor: Love and Thunder w Australii już trwają , a zdjęcia podobno się już ropoczęły. Tessa Thompson (Valkyrie) podczas wywiadu dla The Playlist aktorka podzieliła się kilkoma, naprawdę intrygującymi szczegółami odnośnie filmu.
Potwierdzając, że jest oficjalnie częścią filmu, dodała: Wyjeżdżam do Australii początkiem przyszłego roku, a potem poddam się kwarantannie. Na szczęście nie ma żadnego ryzyka, ponieważ Australia jest pod kontrolą; ich administracja była w stanie znaleźć sposób, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo, abyśmy mogli bezpiecznie nakręcić film, i zrobimy to w tym roku. Natalie Portman, która jest moją dobrą przyjaciółką, jest tam od kilku miesięcy, Taika jest tam, wszyscy pracują i są naprawdę podekscytowani.
Zapytana o Valkyrie po tym, jak ostatni raz ją widzieliśmy w Avengers: Endgame, Tessa potwierdziła, że postać pozostaje władcą Nowego Asgardu po tym, jak Thor zdecydował się przekazać jej władzę, podczas gdy on udał się w podróż razem ze Strażnikami Galaktyki.
– Mogę mówić, że (Valkyrie’a) jest królem Nowego Asgardu, kiedy widzimy ją podczas pierwszej sceny filmu. Powiedziałbym, że jest częścią przygody związanej z Thorem, w tym sensie, że nazywa się ona Thor: Love and Thunder. I powiedziałbym, że dzieje się tam kilka fajnych rzeczy. Mamy kilka nowych postaci; mamy ludzi potencjalnie z innych grup MCU. Może to być odniesienie do Strażników lub innych znajomych twarzy z MCU, ale Thompson mówiła dalej: A może mamy też kilku ludzi, których widzieliśmy wcześniej.
Dość ciekawa wypowiedź, dająca nam kilka ciekawych wskazówek odnośnie filmu.
Poza powrotem Natalie Portman do roli Jane Foster w filmie pojawią się też Strażnicy Galaktyki, nową twarzą w obsadzie w roli antagonisty będzie zaś Christian Bale. Reżyserią ponownie zajmie się Taika Waititi, odpowiedzialny także za scenariusz. Możemy być więc pewni, że Thor: Love and Thunder będzie kontynuacją właśnie jego wizji tej serii.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzająca: Marvel Studios