Terry Gilliam
Terry Gilliam

Terry Gilliam ostro o kinie superbohaterskim

Nie ma wątpliwości, że współcześnie kino superbohaterskie generuje wielkie, o ile nie największe zyski w przemyśle filmowym. Dowodem na to jest chociażby tegoroczna Czarna Pantera, czy też Avengers: Wojna bez granic. Nie trafiają one jednak, delikatnie mówiąc, do członka ekipy Monty Pythona.

Terry Gilliam zapytany o to, jak jego najnowszy film The Man Who Killed Don Quixtoe poradzi sobie w opanowanym przez filmy ze stajni Marvela i DC, Hollywood odpowiedział jasno:

Nienawidzę superbohaterów. To bzdura! Dorośnijcie, nie będziemy nastolatkami do końca swojego życia. Wspaniale jest marzyć o wielkich mocach, zdolnościach. Superbohaterowie mają jednak to wszystko – moc, władzę. Tego w nich nie lubię. Muszą pokonać innych równych sobie. Dajcie z tym spokój. To czego potrzebujemy, to odrobina pokoju, miłości i zrozumienia.

Terry Gilliam

Fot. Materiały prasowe

Zobacz również: Odwróceni – będzie drugi sezon!

Reżyser m. in. Brazil nie jest pierwszym człowiekiem ze świata filmu, który krytycznie mówi nt. produkcji o superbohaterach. W podobnym tonie wypowiadał się nie tak dawno James Cameron.

Wydaje się jednak, że Gilliam w tej chwili i tak ma większy problem na głowie, niż wspomniane produkcje. Chodzi bowiem o kłopot ze znalezieniem dystrybutora dla swojego najnowszego filmu w Stanach, po tym jak produkcję porzucił Amazon.

A Wy jak uważacie? Gilliam ma rację? Czujecie przesyt filmami o bohaterach w rajtuzach, zbrojach i pelerynach?

Źródło: indiewire.com / Ilustracja wprowadzenia: the-talks.com

Stały współpracownik

Boks, filmy, futbol. To moje trzy pasje. A Marlon Brando, Tom Hardy i Christian Bale to moja trójca święta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Paragelia pisze:

Stary dziad zazdrości bo jego filmy nie zarabiają $$$

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?