Tak przynajmniej wynika ze słów Dwayne’a Johnsona. Podczas niedawnej rozmowy przyznał, że istniały plany związane z pojawieniem się Keanu Reevesa w Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw, jednak ostatecznie nie udało się ich zrealizować. Gwiazdor nie zaprzecza jednak, że do takiej współpracy mogłoby dojść w przyszłości.
.@TheRock caught up with @MTVnews backstage at the #MTVAwards to discuss the Keanu Reeves #HobbsAndShaw rumors! ?
Watch him receive the #MTVAwards Generation Award on Monday at 9p pic.twitter.com/LZ2D8M7gQ5
— MTV (@MTV) June 17, 2019
Hobbs i Shaw podąża zatem śladami agenta służb dyplomatycznych – Luke’a Hobbsa, odgrywanego przez Dwayne’a Johnsona i zabójcy Deckarda Shawa, w którego wciela się Jason Statham. Scenariusz do obrazu sporządził Chris Morgan, który pracował nad serią Szybcy i wściekli od jej trzeciej odsłony zatytułowanej Tokio Drift. Film został wydany w 2006 roku.
Nadchodzący spin off to zupełnie odrębna historia, niepowiązana z będącymi w trakcie rozwoju, kolejnymi częściami flagowej sagi. Dziewiąta odsłona zagości na ekranach kin 10 kwietnia 2020 roku, a dziesiąta z kolei 2 kwietnia 2021 roku.
W obsadzie widowiska znajdują się również: Eiza González – Madam M., Idris Elba – Brixton, Vanessa Kirby – Hattie Shaw i Eddie Marsan. Zatem Hobbs & Shaw rozgrzeją kina do czerwoności już 2 sierpnia 2019 roku.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż