Nie wszystko musi się wszystkim podobać. Marvel Studios przyzwyczaili nas do tego, że ostatnimi czasy robią coraz to gorsze filmy. The Marvels jest filmem z najgorszym box-office w historii MCU. Sprawę skomentował sam Stephen King.
Stephen King przyznaje, że nie jest fanem Marvel Cinematic Universe. Ceniony twórca horroru ma na swoim koncie ogrom książek, które są bestsellerami. Między innymi są nimi Lśnienie, To czy cykl Mroczna wieża. Jest to najgłośniejsze imię ze świata literatury grozy na świecie.
Nie chodzę do kina na filmy MCU, nie przepadam za nimi, ale cieszenie się ze słabego box-office The Marvels uważam za mega słabe i bardzo nieprzyjemne. Po co cieszyć się z niepowodzeń? Spora część nienawiści do The Marvels zapewne pojawiła się wśród młodych chłopców, którzy głoszą przekaz – Fuj! Dziewczyny!
Opis filmu The Marvels:
Choć Carol Danvers, znana jako Kapitan Marvel, wyzwoliła się spod despotycznej kontroli Kree i zemściła na Najwyższej Inteligencji, wciąż nie ma chwili odpoczynku we wszechświecie rozdartym licznymi konfliktami. W czasie kolejnej misji dochodzi do komplikacji: dziwacznym zbiegiem okoliczności bohaterka przekracza kosmiczny portal powiązany z rasą Kree. W efekcie moce Carol zostają splecione z nadludzkimi zdolnościami jej największej fanki, Kamali Khan (znanej jako Miss Marvel), oraz dawno niewidzianej przyszywanej siostrzenicy, astronautki Moniki Rambeau, obecnie służącej na S.Z.A.B.L.I. Cała trójka musi połączyć siły, by ponownie ocalić wszechświat jako grupa o nazwie Marvels.
Premiera filmu odbyła się 10 listopada.
Źródło: screenrant.com / ilustracja wprowadzenia: Impressive Magazine
Disney Marvel czy WB / DC od Gunna a wcześniej Tobyego Emmericha upadają, tak jest jak się robi głupoty szczuje na mężczyzn … gdy fanami komiksów są w większości mężczyźni 🙂
Pan King niech się martwi ekranizacjami jego książek jak Mroczna Wieża