Stardust – Żona Davida Bowiego krytykuje film

Angie Bowie wypowiedziała się na temat filmu o jej zmarłym mężu. Nie ma przychylnego zdania o Starduście.

W filmie wystąpił Johnny Flynn jako piosenkarz „Starman”, podczas trasy koncertowej w USA. Niestety muzyk, ma problem z wizą, co oznacza, że ​​nie może występować i zamiast tego wybiera się w podróż ze swoim amerykańskim publicystą Ronem Obermanem.

W rozmowie z The Mirror, była żona Davida, Angie, wypowiedziała się na temat filmu:

To całkowita strata czasu. Powinien nazywać się historią Rona Obermana. David nigdy by tego nie obejrzał.

Zobacz także: Co obejrzeć po: W strefie wojny. Filmy podobne do SF Netflix Original

Była żona Bowiego powiedziała również, że film nie zawiera jego muzyki, ponieważ twórcy nie byli w stanie uzyskać żadnych praw do utworów.

Jedynymi ludźmi, którzy by to oglądali, są ludzie, którzy mają obsesję na punkcie celebrytów. Bowie był muzykiem. A gdzie była muzyka? To było nudne. Nie uważałam tego za zabawne. Jest bardziej ponury niż jednogwiazdkowy dokument. Był zbyt neutralny i nijaki, a bez muzyki nie ma nic.

Stardust jest kroniką pierwszej wizyty młodego Davida Bowie w USA w 1971 roku. Podróż, która zainspirowała wynalezienie jego kultowego alter ego Ziggy Stardust.


Źródło: digitalspy, ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Stardust

Redaktor prowadzący dział Newsy

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?