Podczas wywiadu dla Variety, Alfred Molina wyjawił naprawdę dużo co do swojej roli w filmie Spider-Man: No Way Home! Zacznijmy więc od początku. Molina potwierdził nie tylko, że zagra Doctora Octopusa, ale także, że będzie to ta wersja postaci, którą wszyscy znamy i uwielbiamy z filmu Spider-Man 2!
To było wspaniałe. Powrót do tej samej roli po 17 latach był bardzo interesujący, biorąc pod uwagę, że w ciągu tego czasu, przybyły mi dwa podbródki, zmarszczki i trochę krzywe plecy.
Aktor co prawda ma już 67 lat, więc prawdopodobnie nie zobaczymy zbyt dużo wyczynów z jego strony. Aczkolwiek Marvel chyba znalazł sposób i na to. Molina pewnego razu zapytał się Jona Wattsa, reżysera filmu, o to jak Marvel planuje poradzić sobie z tym problemem. Watts odpowiedział krótko pytaniem:
Widziałeś co zrobiliśmy z Robertem Downey Jr. oraz Samem Jacksonem?.
W filmie Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, RDJ w jednej scenie został „odmłodzony” efektami specjalnymi. Tak samo było z Samuelem L. Jacksonem w filmie Kapitan Marvel czy też, niewspomnianym przez Wattsa, Kurtem Russellem w Strażnikach Galaktyki vol. 2.
Wiemy więc, że prawdopodobnie zobaczymy młodszą wersję Alfreda Moliny. Dowiedzieliśmy się także, że styl walki Doc. Ock dużo się nie zmieni. Jak można było się domyśleć, większość roboty w filmie będą wykonywały mechaniczne macki antagonisty. To jednak nie koniec wiadomości z tego wywiadu. Otóż chyba najlepsze zostawiliśmy na koniec. Alfred Molina w jednej z początkowych rozmów z reżyserem Spider-Man: No Way Home, dostał wiadomość, że historia Doc. Ocka w filmie, rozpocznie się zaraz po „tym momencie” w rzece! Jeśli dobrze pamiętacie Spider-Mana 2, to zapewne wiecie, że „ten moment” o którym mówi aktor to sama końcówka filmu, gdzie Doc. Ock poświęca się i zatapia reaktor, który prawie zmiótł Nowy Jork z powierzchni Ziemi. Watts, tłumacząc Molinie, jak to jest w ogóle możliwe, powiedział:
W tym uniwersum nikt nie umiera.
Trzeba przyznać, że to zdanie daje całkiem dużo do myślenia. Jak wiadomo Doc. Ock nie jest jedyną „martwą postacią” z tego czy innego uniwersum. Tacy złoczyńcy jak Zielony Goblin (Willem Dafoe), Mysterio (Jake Gyllenhaal) czy Electro (Jamie Foxx) są uważani za martwych. Już od dawna wiadomo, że Jamie Foxx powróci do roli Electro, Jake Gyllenhaal zapewne w końcu wróci jako Mysterio, a jeszcze niedawno krążyły plotki, że Willem Dafoe powróci do roli Normana Osborna. Czy zobaczymy formację nieumarłego Sinister Six?
Zdjęcia do kontynuacji Daleko od domu rozpoczęły się pod koniec października. Doktor Strange Benedicta Cumberbatcha ma odegrać kluczową rolę w filmie, wraz z Electro Jamiego Foxxa – rolę tę Foxx odgrywał wcześniej w filmie spoza MCU, czyli The Amazing Spider-Man 2.
Po ujawnieniu tajnej tożsamości Spider-Mana w ostatnich chwilach Daleko od domu fani oczekują, że Peter Parker Toma Hollanda zwróci się do Strange’a o pomoc w ucieczce w bezpieczne miejsce w multiwersum lub przywróceniu jego tajnej tożsamości poprzez magię – podobnie jak w 2007 w komiksie One More Day.
Należący do IV fazy MCU Spider-Man 3: No Way Home swoją premierę ma mieć 17 grudnia 2021 roku.
Źródło: variety.com / Ilustracja wprowadzenia: Columbia Pictures