Jeżeli ktoś obserwuje te kwestie, wie, że już Spider-Man: Homecoming inspirował się sitcomem Seinfeld. Stąd też roboczy tytuł filmu brzmiał Summer of George. Przy Daleko od domu zaś twórcy poszli za ciosem i dodali Fall of George. Natomiast trzecia część zgodnie z tradycją dostanie tytuł roboczy nawiązujący do serii: Serenity Now – od zwrotu używanego przez postacie w serialu, kiedy chcą kogoś uspokoić (zazwyczaj bezskutecznie).
Kolejny kinowy Spider-Man ma się pojawić 16 lipca 2021 roku. Na stołku reżyserskim najpewniej zasiądzie Jon Watts, autor dwóch poprzednich części przygód Parkera. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, zgodnie z nową umową Spider-Man pojawi się jeszcze gościnnie w jednym z filmów MCU.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż
Ten spider-man potrzebujący technicznego wsparcia ironmana to wyszczanie się na legendę, jak mogli zrobić taki syf ? Pajęczyna z nabojów i mechaniczne ręce na plecach? Bitch plz
W komiksach też był „iron spider” z „mechanicznymi rękoma na plecach”
Dla mnie Tony pełni rolę takiego wujka Bena.
+ widać, że Marvel usamodzielnia pająka.
Czy to „wyszczanie się na legendę”?
No chyba nie. Bo oczywiście chodzi o postać, a nie aktora XD