Sound of Freedom ze świetnymi wynikami w box office. Disney może żałować

Sound of Freedom owiany jest sporymi kontrowersjami. Na tyle, że przez lata odbijał się od wielu marek, na czele z Disneyem czy Netfliksem.
Ale koniec końców Angel Studios przygarnęło kontrowersyjny – bo wedle zachodnich krytyków m.in. zniekształcający rzeczywistość – projekt, który teraz zaczyna się zwracać. Sound of Freedom zarobił już 133 miliony dolarów w USA, a biorąc pod uwagę 15-milionowy budżet to już jest ogromny sukces. W końcu przychody nie ustępują kilku wysokobudżetowym filmom z tego okresu.
Zobacz również: Demeter: Przebudzenie zła z nowymi zdjęciami. Tak wygląda Dracula!
Sound of Freedom opowiada o byłym rządowym agencie Stanów Zjednoczonych, który staje do nierównej walki z mafijnymi ugrupowaniami porywającymi i handlującymi dziećmi. W roli głównej Jim Caviezel.
Źródło: Deadline
Korporacyjny Disney ze swoją propagandą upokarzania mężczyzn, lgbt … upada więc nie dziwię się że przegrywa z filmem SoF który kosztował 15 milionów.
Podobnie Netflix, WB z DC dziecinada się nie sprzedaje