Robert Richardson to operator filmowy o bardzo bogatym dorobku. Pracował z reżyserami takimi jak Scorsese, Oliverem Stone’em czy Quentinem Tarantino. Trzykrotnie zdobył również Oscara. Produkcjami, za które został nagrodzony były Hugo i jego wynalazek, Aviator i JFK. Ostatnim filmem przy jakim pojawia się nazwisko Richardsona jest Pewnego razu… w Hollywood, które aktualnie święci triumfy w kinach. Jego dołączenie do zespołu pracującego nad Venomem, stawia więc sequel w coraz lepszym świetle. Zatrudnienie kogoś o takiej renomie może wskazywać, że Sony tym razem chce odnieść nie tylko sukces kasowy, ale i krytyczny.
W kontynuacji Venoma ponownie zobaczymy Toma Hardy’ego oraz Michelle Williams. Głównym przeciwnikiem będzie prawdopodobnie Carnage grany przez Woody’ego Harrelsona, ponieważ pojawił się on w scenie po napisach końcowych. Pierwsza odsłona filmu okazała się ogromnym sukcesem finansowym. Produkcja zarobiła aż 856 milionów dolarów na całym świecie. To ponad osiem razy więcej niż początkowy budżet. Niestety krytycy film ocenili bardzo nisko. Możliwe, że ostatnie angaże znanych w świecie filmowym nazwisk zwiastują próbę naprawienia tej sytuacji. Premiera kontynuacji odbędzie się 2 października 2020 roku.
Źródło: hollywoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: fot. Gabriel Olsen