Howard Deutch nie był pewien, czy powinien pełnić funkcję reżysera przy Pretty in Pink. Początkujący wtedy filmowiec spotkał się z producentem i pisarzem Johnem Hughesem podczas reżyserowania teledysku do Sixteen Candles. Niemniej jednak Deutch nigdy nie obejrzał owego filmu, co powodowało u niego większe przerażenie przed wyprodukowaniem swojego obrazu.
Byłem szczery z Johnem i powiedziałem mu, że nie czuję się wyposażony – wspomina Deutch. Powiedział: „Wszystko, co musisz zrobić, to dostać dla mnie te występy i możesz to zrobić ”. To zawsze dawało mi poczucie bezpieczeństwa, kiedy czułem się niepewnie w tak wielu innych sprawach.
Deutch powiedział także, że zaskakuje go to, iż Pretty in Pink nadal rzuca zaklęcie na widzów. Jednak wydaje mu się, że wie, co jest powodem jego trwałości.
Postacie Johna były bardzo realistyczne – mówi Deutch. Nie zostały wyprodukowane. Były to kawałki Johna i jego podróży. Czy to Duckie, wszyscy mówią: „Znam Duckie”. Był tak przywiązany do człowieczeństwa tych postaci, że przetrwały.
Molly Ringwald wpadła w pamięć widzom jako Andie Walsh. Jednak nie do końca była pewnym wyborem castingowym:
Paramount chciał, żebym poznał wszystkie typy aktorek – mówi Deutch. – Ale film został napisany dla Molly. Kochałem jej pracę. Powiedziałem: „musisz rozważyć zrobienie tego”. Ale ona już ruszyła dalej. Zrobiła „Szesnaście świec” i „Klub śniadaniowy” i chciała zrobić coś innego. Prawie się czołgałem.
Źródło: variety.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Pretty in Pink