Quentin Tarantino podczas jednej z rozmów odpowiedział, które filmy z kończącego się już roku podobają mu się najbardziej. W pierwszej kolejności, jak można było przewidzieć, znajduje się Irlandczyk Martina Scorsese. Kolejny wybór jest już nieco mniej oczywisty – dreszczowiec Pełzająca śmierć z Kayą Scodelario w głównej roli. Ostatnie miejsce podium zajmować ma Doktor Sen. Jak widać, tegoroczne filmy grozy w szczególności trafiły w specyficzny gust tego twórcy.
Anyone who can hang toe-to-toe with Leonardo DiCaprio's definitely one to watch, Ms. Julia Butters (up late on a Monday night) pic.twitter.com/968R8d4XQJ
— ?? AWARDS ACE (@ErickWeber) December 3, 2019
Ostatnim filmem Quentina Tarantino jest jak dotąd Pewnego razu… w Hollywood, którego premiera miała miejsce w tym roku.
Opis: Akcja filmu dziewiątego filmu Tarantino rozgrywa się w Los Angeles w roku 1969. Głównymi bohaterami Pewnego razu…w Hollywood są Rick Dalton (DiCaprio), była gwiazda serialowego westernu oraz jego długoletni dubler Cliff Booth (Brad Pitt). Obaj próbują się odnaleźć w Hollywood ery hipisów, który różni się bardzo od tego Hollywood, który zastali, kiedy przybyli tu przed laty w poszukiwaniu kariery. Sąsiadką Ricka jest żona Romana Polańskiego, Sharon Tate.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe