Recenzenci są zachwyceni, że w nowej Pile czas się cofnął. Akcja rozgrywa się między wydarzeniami z pierwszych najsłynniejszych części cyklu. Cierpiący na chorobę nowotworową John (Tobin Bell) wyrusza też do Meksyku, by poddać się eksperymentalnemu leczeniu, które jest dla niego ostatnią szansą na przeżycie. Po zabiegu odkrywa, że padł ofiarą oszustów, którzy zbijają majątek na ludzkim cierpieniu. On nie wiedzą, że zadarli z człowiekiem, który w kwestiach cierpienia jest ekspertem. I tu do akcji triumfalnie powraca (po raz pierwszy od czasu Piły VI z 2009 roku) … Amanda (Shawnee Smith). Niektórzy twierdzą, że to właśnie sceny Johna z Amandą są najciekawsze w Pile X.
„Byłem podekscytowany, że Amanda została uwzględniona w tej historii i że Shawnee Smith zgodziła się powrócić, i to w większej roli”, mówi reżyser Kevin Greutert.
„Amanda została zraniona na wiele sposobów, a John Kramer przywrócił ją do życia”, zdradza więcej sekretów sama Shawnee Smith. „Ona kocha Johna, co jest dla niej przerażające i trudne. A ja kocham Amandę za jej walkę”, dodaje
Myślę, że publiczność będzie mile zaskoczona, widząc, że to coś więcej niż historia o zemście, i coś więcej niż krwawa jatka. To opowieść o człowieku, który ma dość bezczelnych kłamstw, które są nam opowiadane przez niektóre osoby na tym świecie, zrozumiały motyw i bezpardonowe rozwiązanie. Mimo brutalności i przemocy, którą publiczność będzie oglądać, mam nadzieję, że oni, tak jak ja, opuszczą kino z nowo odkrytą fascynacją, a nawet sympatią dla Johna Kramera, człowieka, który zdecydował się działać, zamiast stać na uboczu życia, podsumowuje reżyser.
Źródło: informacja prasowa / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe