paul mescal
paul mescal

Paul Mescal wyznał, że nominacja do Oscara była dla niego absurdem, który dodał mu otuchy w trudnych chwilach

Nominowany do Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie Aftersun Paul Mescal powiedział, że otrzymanie nominacji do Oscara było absurdem. Niemniej aktor przyznał, że przyniosła mu ulgę w trudnych chwilach rodzinnych.

Od momentu ogłoszenia nominacji do tegorocznych Oscarów Paul Mescal udzielił swego pierwszego wywiadu na ten temat. W rozmowie z BBC Radio 4’s Today show przyznał, że wciąż przetwarza to osiągnięcie.

To wszystko jest trochę przytłaczające, szczególnie dla mojej rodziny, ponieważ nie sądzę, aby ktokolwiek, w tym ja, się tego spodziewał. Zawsze wiedziałem, że chcę ciężko pracować, ale kiedy ogłoszono nominacje do Oscarów, a tydzień wcześniej do nagrody BAFTA, wydawało mi się to trochę absurdalne„.

Trudna sytuacja rodzinna aktora związana jest ze stanem zdrowia jego matki, która choruje na nowotwór, do czego również się odniósł.

„[W domu] dzieją się trudne rzeczy, co dało mojej rodzinie bardzo mile widziane wytchnienie. I tak, będziemy się świetnie bawić jako rodzina. Wszyscy jedziemy do LA„.

Siostra Mescala, Nell Mescal, ujawniła w dniu nominacji do Oscara, że ​​ich matka miała przejść leczenie raka szpiku kostnego. Zaistniałe sytuacje skomentowała na Twitterze.

Moja mama ścięła dzisiaj włosy, przygotowując się do chemioterapii, a potem Paul został nominowany do Oscara. Życie jest takie szalone”.

aftersun - paul mescal

fot. kadr z filmu Aftersun

Zobacz również: Komedie romantyczne, wzruszające dramaty i zabawne seriale – Disney+ poleca na walentyki!

W rozmowie z BBC nie zbrakło również luźniejszych tematów do rozmowy. Jednym z nich był chociażby udział aktora w reklamie kiełbasek, w której zagrał zanim wybił się jako aktor filmowy. Ten przyznał, że jego rodacy (Irlandczycy) wielokrotnie mu przypominają o tej roli i wszystko wskazuje na to, że nie ucieknie od tego.

Teraz w Irlandii jest trochę folkloru. Jeśli kiedykolwiek poczuję, że robię zbyt wiele, to przypominam sobie, że promowałem kiełbaski, gdy skończyłem szkołę teatralną„.

To też tylko zabawny żart. Uczyłem się w szkole teatralnej przez trzy lata, traktowałem to bardzo poważnie. To było tak, że kochałem to rzemiosło, a potem byłem biedny. Nie miałem pieniędzy, a potem mój agent powiedział: „Nie wiem, jak sobie z tym poradzisz, ale mamy reklamę kiełbasy, którą możesz kontynuować”. Powiedziałem: Absolutnie. Muszę zapłacić czynsz„.


Źródło: Deadline / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Aftersun

Zastępca redaktora prowadzącego Ligę Znawców Kina

Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do produkcji MCU. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?