Oszacowano, ile Disney może zaoszczędzić, nie angażując Johnny’ego Deppa w Piratach z Karaibów
Autor: Szymon Góraj
2 stycznia 2019
Disney szykuje dość kontrowersyjny pomysł wyprodukowania kolejnej części Piratów z Karaibów bez największego gwiazdora serii, będącego w zasadzie jej ikoną. Nie wiadomo, na ile taki pomysł może się opłacać pod względem komercyjnym, ale zaczęto już przeliczać, ile teoretycznie wytwórnia może przyoszczędzić z tego tytułu.
Forbes wyliczyło, że studio Myszki Miki może zachować nawet 90 milionów dolarów na samym ponownym niezatrudnianiu Deppa. Podobno o tyle właśnie chciał on zarobić za kolejny angaż do roli kapitana Jacka Sparrowa.
Fot. Materiały prasowe
Pozostaje oczywiście pytanie, czy brak Deppa w obsadzie nie odbije się również na oglądalności widowiska. Warto pamiętać, że nie bez powodu jego gaża była tak wysoka.
Źródło: comicbook.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Zastępca redaktora naczelnego
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.
Piraci z Karaibów bez deppa. Na 1000% nie pójdę do kina na ten film.
Rozkręcił widowisko i teraz tak mu dziękują ?? Żenada.. bez Deep-a to juz nie będzie ten sam film ☹
Piraci z Karaibów to Kapitan Jack Sparrow !!! Nie po to został ” wydobyty ” z odchłani przez przyjaciół żeby w kontynuacji go zabijać. Jeśli faktycznie zrobią coś takiego ” Zemsta Salazara” będzie dla mnie ostatnią częścią Piratów z Karaibów a właściwie przygód Jacka Sparrow.
Nie angażując Deppa odczują jeszcze większe straty
Zalecam nie zatrudniac zadnych aktow i nie krecic zadnego filmu w zmanian za to sprzedaqac puste bilety do kina po nowej wyzszej lepszej cenie .
Bedzie czyaty zysk !!!!