David Fincher zazwyczaj nie kręci typowych efektownych hollywoodzkich superprodukcji opartych wyłącznie na CGI, lecz pomimo jest znany z tego, że w jego filmach często wykorzystywane są dobre efekty komputerowe. Nikt jednak tak naprawdę nie wie, dokładnie w których scenach można je zobaczyć. Nie inaczej jest w najnowszym hicie Zabójca, który Fincher stworzył dla platformy streamingowej Netflix.
Możemy zobaczyć tu scenę, w której postać zabójcy granej przez Michaela Fassbendera ucieka po akcji na skuterze. Jednakże okazuje się, że… nie ma tu ani Michaela Fassbendera, ani skutera, ani kogokolwiek, kto by na nim jeździł. To, co widzimy na ekranie to w 100% efekt komputerowy włącznie ze zbliżeniami na twarz Fassbendera w kasku. Zobaczcie poniżej kulisy, w których spec od VFX tłumaczy, jak to zrobili.
The Killer digi-double visual effects sequence & breakdown. This is our first of many breakdown reels we're going to post on X for our VFX work on The Killer. pic.twitter.com/nZuWX9Tafr
— Wylie Co. VFX (@wyliecovfx) November 21, 2023
Katastrofalne pudło sprawia, że zabójca musi stoczyć walkę ze zleceniodawcami i z samym sobą w międzynarodowej obławie, w której — jak utrzymuje — nie ma nic osobistego.
Michael Fassbender oraz Tilda Swinton grają główne role. W obsadzie są także Kerry O’Malley jako Dolores, Charles Parnell jako Hodges oraz Sophie Charlotte i Arliss Howard. Scenariusz napisał Andrew Kevin Walker na podstawie powieści graficznej pod tym samym tytułem.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe