Dość rzadko zdarzają się takie sytuacje i przeważnie decyduje o nich czynnik zewnętrzny. Nie inaczej jest prawdopodobnie z Nie czas umierać.
Ostatni już film z Danielem Craigiem w roli Jamesa Bonda został przesunięty dosłownie rzutem na taśmę, bo ledwo ponad miesiąc od premiery zaplanowanej na 8 kwietnia. Nie podano oficjalnej przyczyny, jednak najpewniej ze względu na widmo groźby koronawirusa. Niedawno pojawiły się także liczne petycje z prośbami o przeniesienie daty, co zdaje się być bardziej bezpośrednią przyczyną. Włodarze studia najwyraźniej uznali, że późniejsza premiera będzie bardziej opłacalna, dlatego Nie czas umierać pojawi się dopiero w listopadzie.
W Nie czas umierać do roli Agenta 007 powróci po raz ostatni Daniel Craig, a w pozostałych rolach wystąpią m.in.: Ana de Armas, Lashana Lynch, Rami Malek i Billy Magnussen. Film wyreżyseruje Cary Fukunaga. Premiera planowana jest na 8 kwietnia 2020 roku.
Tym razem James będzie cieszył się spokojną emeryturą i cudownym życiem na Jamajce. Jednak jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego z prośbą pomoc. Misja ocalenia porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka i naprowadza agenta 007 na trop nowego złoczyńcy, dysponującego niezwykle niebezpieczną i zaawansowaną technologią.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Szymon Góraj
Zastępca redaktora naczelnego Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.