nicolas cage jako superman
nicolas cage jako superman

Nicolas Cage zdradził kulisy jego cameo w filmie Flash. Finalny efekt zaskoczył aktora

Nicolas Cage jako Superman wywołał niemałe poruszenie wśród widzów filmu Flash. Aktor zdradził, że inaczej wyobrażał sobie swoje cameo.

Nie da się ukryć, że rola Nicolasa Cage’a w tegorocznym Flashu wywołała masę dyskusji wśród fanów. Jedni cieszyli się, że niewykorzystany bohater z produkcji Tima Burtona ujrzał światło dzienne, zaś inni zarzucali scenie z jego udziałem sztuczność. Część widzów przypuszczała również, że Nicolas Cage wcale nie pojawił się na planie filmu, a scena, którą możemy zobaczyć w filmie, została całkowicie wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Aktor postanowił zabrać głos w tej sprawie i wyznał, jaka jest prawda.

Przede wszystkim byłem na planie. Dosłownie poszedłem kręcić scenę w kostiumie przez może godzinę.

Następnie aktor zaznaczył, że jego twarz w scenie wygląda młodziej, gdyż zastosowano na niej CGI. Niemniej jednak prawdziwym zaskoczeniem się okazał wygląd sceny, a konkretniej pojedynek z ogromnym pająkiem.

Kiedy poszedłem na film, zobaczyłem, jak walczę z gigantycznym pająkiem. Nie zrobiłem tego. To nie było to, co zrobiłem. Nie sądzę, żeby to była sztuczna inteligencja… To było CGI. 

Zobacz również: Patryk Vega z nowym zwiastunem filmu Putin! Kontrowersyjne kadry na prezydenta Rosji

O filmie Flash

Film opiera się na komiksie Flashpoint. Jest to jeden z większych crossoverów DC. Rozpoczyna się w momencie przebudzenia Flasha w całkowicie innym świecie. Liga Sprawiedliwości nie istnieje, Batman i Cyborg bezlitośnie tępią bandytów, a Aquaman i Wonder Woman toczą katastrofalną dla Europy wojnę. W tym dziwnym świecie musi odnaleźć się Barry Allen, który nadal pamięta poprzednie życie.

fot. materiały prasowe

Zobacz również: Polscy aktorzy w serialu Disney+! W niemieckim domu już w listopadzie!


Źródło: Collider / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Flash

Zastępca redaktora prowadzącego Ligę Znawców Kina

Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do produkcji MCU. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?