Bohaterowie filmu chorują na moją ulubioną chorobę – smutek. Życie wymaga od nich zmian, którym wcale nie chcą się poddać. Wolą chować się w gąszczu liści i codzienności. A świat dookoła piękny, pogoda słoneczna, więc czemu nie mieliby się odrodzić jako lepszy i weselszy gatunek? Mam nadzieję, że mój smutny film was rozśmieszy i podobnie, jak moi bohaterowie poczujecie się częścią silnej i ważnej społeczności – społeczności samotnych ludzi – mówi scenarzysta i reżyserka filmu.