Netflix rozwija się przez płatne udostępnianie haseł? Tanio już było

W ubiegłym roku Netflix zabronił udostępniać hasła osobom, które nie są współmieszkańcami gospodarstwa domowego. Ponoć to plan rozwijania na lata.
Brak udostępniania hasła do Netflixa rozwścieczył użytkowników. Wielu z nich postanowiło zrezygnować z subskrypcji serwisu, lecz okazuje się, że wcale nie jest tak źle jak myślimy. Współdyrektor generalny Netflix Greg Peters twierdzi, że plan płatnego udostępniania hasła do streamingu rozwinie serwis na lata.
Netflix na tym tylko zarobi
Jak dobrze wiemy – Netflix nie pozwala nam teraz udostępniać innym hasła. To znaczy można, ale musimy doliczyć dodatkowe 10 zł do naszego abonamentu. Peters twierdzi, że takie udostępnianie hasła, będzie napędzać wzrost w nadchodzących latach, a korzyści mogą osiągnąć szczyt już w tym roku.
Nasze płatne udostępnianie i nasze działania reklamowe stanowią bardziej efektywny mechanizm przekształcania wszystkich wartości Netflixa w wzrost przychodów, co wspiera zwiększoną konwersję naszego rynku docelowego na wiele lat do przodu. Jesteśmy podekscytowani, że osiągnęliśmy punkt, w którym wprowadziliśmy tę płatną usługę udostępniania. Jest ona zintegrowana we wszystko, co robimy, i stale doskonalimy ją tak, jak każdy inny istotny element naszego doświadczenia z produktem.
Więcej o produkcjach Netflix na Movies Room:
-
Awatar: Ostatni władca wiatru otrzymał pełny zwiastun! Hit Netflix zapowiada się świetnie!
-
Wiedźmin z nową twarzą zostanie wyjaśniony? Wyciekła jedna ze scen z 4. sezonu
-
Zjedz wspólny obiad z Zofią i Janem Pawłem z 1670! Nowa licytacja WOŚP
Nowości z WWE
Największym osiągnięciem ostatniego czasu jest fakt, że podpisali umowę z WWE, która będzie obejmowała na wyłączność produkcje spod szyldu giganta wrestlingu. Będziemy mogli obejrzeć wszystkie odcinki RAW, SmackDown, NXT oraz gale Premium Live Event takie jak SummerSlam, Royal Rumble czy Wrestlemanie.
Źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe