Obaj twórcy szczególnie uaktywnili się w 2019 roku, reżyserując Zabawę w pochowanego. Pastiszowy eksperyment z Samarą Weaving w roli głównej był zaledwie początkiem, bowiem Bettinelli-Olpin i Gillett wypuścili ostatnio rok po roku produkcje wskrzeszające kultową serię grozy: całkiem udany Krzyk, a także zeszłoroczny Krzyk VI – już nieco gorzej oceniony tak przez widzów, jak i krytyków. Abigail, ich kolejny projekt, pozostanie mniej więcej w tych rejonach, aczkolwiek wydaje się, że będzie on znacznie odważniejszym przedsięwzięciem.
Bohaterami filmu jest grupa porywaczy wykonująca lukratywne zlecenie polegające na porwaniu 12-letniej dziewczynki będącej córką pewnej wpływowej persony. Stawką jest 50 milionów dolarów. I wydaje się, że największe ciężary są już za nimi – cel został przejęty, a teraz pozostało tylko zaczekać jedną noc na zapłacenie okupu. Okazuje się jednak, że pechowa ekipa nie trafiła bynajmniej na zwykłą małolatę. Gdy staje się jasne, iż mają do czynienia z małą wampirzycą, role odwracają się zupełnie, a kwestia zarobienia grubych pieniędzy schodzi na dalszy plan. Premiera odbędzie się 19 kwietnia.
Abigail wygląda na razie całkiem zachęcająco. Oprócz pełnej dystansu tonacji do zdecydowanych plusów powinna należeć obsada. Jej trzon składa się ze znanej ze wspomnianych odsłon Krzyku Melissy Barrery, powracającego ponownie na duży ekran Dana Stevensa, Kathryn Newton, Kevina Duranda oraz Angusa Clouda – popularnego Fezco z Euforii, który niestety nie tak dawno zmarł. Co więcej, na drugim planie zagości sam Giancarlo Esposito.
Źródło: Variety