Michael Caine wywołał poruszenie w 2021 roku, gdy powiedział, że jego rola w komedii Jak stworzyć bestseller w reżyserii Liny Roessler może być ostatnią w jego karierze. Okazało się to nieprawdą, niemniej jednak aktor znów w wywiadzie dla The Telegraph zasugerował, że jego kariera dobiega końca.
Mam już cholerne 90 lat, nie mogę normalnie chodzić i tak dalej. W pewnym sensie jestem już na emeryturze.
Jeśli Caine faktycznie przejdzie na emeryturę, jego ostatnim filmem będzie nadchodzący The Great Escaper. W tej opartej na faktach historii zagrał Bernarda „Berniego” Jordana, weterana Królewskiej Marynarki Wojennej, który w wieku 89 lat zniknął ze swojego domu starców, aby udać się do Francji, by móc wziąć udział w obchodach 70. rocznicy lądowania w Normandii we Francji.
Bardzo się cieszyłem, że to zrobiłem. Uwielbiałem postać Berniego. Uważam, że był niesamowity i jest tak pięknie napisany. Przez Covid i te sprawy, od trzech lat nie robiłem żadnego filmu i myślałem, że to już koniec. I nagle zrobiłem to. Świetnie się bawiłem.
Fot. Materiały prasowe
Następnie Caine poruszył kwestię swojego wieku i jego wpływu na codzienność, a także dokonał swego rodzaju podsumowania przeżytych lat.
Najgorsze jest to, że tak wiele znika z twojego życia. Nie możesz biegać, nie możesz grać w piłkę nożną i stopniowo zdajesz sobie sprawę, że zbliżasz się do śmierci. Może ona być tuż za rogiem, szczególnie w wieku 90 lat. Niemniej jestem całkiem szczęśliwy. Siedzę tutaj i robię swoje. Lubię to. Mam dwójkę dzieci, troje wnucząt i żonę… Mam 90 lat i miałem najlepsze życie, jakie mogłem sobie wyobrazić.
Światowa premiera filmu The Great Escaper będzie miała miejsce 6 października.
Źródło: The Telegraph / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Mroczny Rycerz powstaje
