Michael B. Jordan miał spotkać się na początku roku z władzami Warner Bros., aby omówić kwestię tego mimo wszystko mało standardowej opcji. Ostatecznie aktor miał wstępnie odmówić, jako że projekt jest tak naprawdę w zupełnych strzępkach, bez nawet reżysera czy scenarzysty. Jordan nie chciał wiązać się z tak dalekim od realizacji konceptem, który jeżeli w ogóle miałby powstać, byłoby to już po 2023 roku.
Cóż, jeżeli Michael B. Jordan będzie kolejną inkarnacją Syna Kryptonu, wybór Roberta Pattinsona na Batmana może przy nim wyglądać na drobną rewolucję. Jak Wam się widzi ten aktor w tego typu roli?
Przypominamy, że dwa ostatnie filmy, w których pojawiła się postać Supermana (odegrana po raz drugi i trzeci przez Henry’ego Cavilla), nie spotkały się z pozytywnymi opiniami ani krytyków, ani widzów. Nawet nieco wcześniejszy obraz, Człowiek ze Stali, Sam dotychczasowy odtwórca ról, jak powszechnie wiadomo, zrezygnował ostatecznie z peleryny superherosa na rzecz wiedźmińskiego fachu na platformie Netflix. Wspominano też jednak, że w razie trudności z obsadzeniem nowego Supermana Cavill mógłby kiedyś powrócić.
Batman v. Superman: Świt sprawiedliwości: W obawie przed poczynaniami nieposkromionego superbohatera o boskich rysach i zdolnościach, najznamienitszy obywatel Gotham City, a zarazem zaciekły strażnik porządku, staje do walki z otaczanym czcią współczesnym wybawcą Metropolis, podczas gdy świat usiłuje ustalić, jakiego bohatera naprawdę potrzebuje. Wobec konfliktu, który rozgorzał między Batmanem i Supermanem, na horyzoncie szybko pojawia się nowy wróg, stawiając ludzkość w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa, z jakim jeszcze nigdy nie musiała się mierzyć.
Liga Sprawiedliwości: Zainspirowany ofiarnym czynem Supermana Bruce Wayne, który odzyskał wiarę w ludzkość, prosi swojego nowego sprzymierzeńca, Dianę Prince, o pomoc w pokonaniu jeszcze potężniejszego wroga. Nie tracąc czasu, Batman i Wonder Woman starają się znaleźć i przekonać do współpracy grupę metaludzi, która ma stanąć do walki z nowym zagrożeniem. Jednak mimo utworzenia jedynej w swoim rodzaju ligi superbohaterów, złożonej z Batmana, Wonder Woman, Aquamana, Cyborga i Flasha, może być już za późno na uratowanie planety przed atakiem katastroficznych rozmiarów.
Źródło: comicbook.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż