Robert Downey Jr. zdobył ostatnio Złotego Globa za drugoplanową rolę w filmie Oppenheimer. Aktor niejednokrotnie przyznawał, że jest bardzo dobrym aktorem – nie tylko w samodzielnych filmach. Zasłynął głównie z roli Tony’ego Starka/Iron Mana w produkcjach Marvel Studios. Ba, on zaczął całe Marvel Cinematic Universe. Niemniej snoby nie potrafią docenić tychże ról i je pomijają, gdyż jest to adaptacja komiksowa, a jak wiemy – komiksy to rozrywka niskolotna.
W jednym z odcinków Rob Lowe‘s Literally! podcast, aktor opowiadał o swojej roli w filmie Dolittle z 2020 roku, który nakręcił zaraz po opuszczeniu Marvela.
Poczułem się tak obnażony po przebywaniu w kokonie Marvela. Myślę, że wykonałem jedną z najlepszych prac, jakie kiedykolwiek zrobię w swoim życiu, ale została ona trochę zignorowana z powodu gatunku.
Robert Downey Jr. w MCU wcielał się od 2008 roku w postać Tony’ego Starka/Iron Mana. Jego historia obejmuje transformację od bogatego geniusza z branży broni do superbohatera, założyciela Avengers i ostatecznie bohatera, który poświęca życie, by pokonać Thanosa w Avengers: Koniec gry. Jego wyrazista rola wpłynęła na kształtowanie i ugruntowanie Marvel Cinematic Universe, eksplorując tematy takie jak osobiste poświęcenie, odpowiedzialność za technologiczne wynalazki, oraz złożoność i konsekwencje życia superbohatera, co uczyniło go jednym z najważniejszych elementów narracyjnych i emocjonalnych w historii MCU.
Ostatnim filmem, w którym widzowie mieli okazję obejrzeć Roberta Downeya Jr., jest Oppenheimer. W tej produkcji aktor przyjął rolę Lewisa Straussa, naukowca o sceptycznym stosunku do głównego bohatera. Jego interpretacja Straussa wzbogaciła film o głębokie relacje między postaciami oraz dodatkowy element napięcia, co stanowiło istotny aspekt w kontekście fabuły. Za tę rolę został nagrodzony Złotym Globem.
Źródło: Deadline.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Iron Man