Od dłuższego czasu mówiło się, że Mała Syrenka ma trafić na Disney+, lecz tak naprawdę nikt nie wiedział kiedy to będzie. Teraz już wszystkie pytania poszły w zapomnienie.
Co jak co, ale nowa Mała Syrenka podzieliła widzów i krytyków. Wywołała wokół siebie tyle kontrowersji, że nawet Ci, którzy byli już z góry na nie, postanowili sprawdzić ten tytuł. Teraz Ci, którzy zaspali kinowe seanse, będą mogli to nadrobić w domowym zaciszu.
Arielka w domu
Disney+ ogłosił, że ich najnowszy film trafi już niedługo na streaming. Czekaliśmy na to troszkę czasu, gdyż produkcja debiutowała w kinach w maju, a na streamingu pojawi się 6 września. Teraz każdy fan (oraz antyfan), będzie mógł zweryfikować swoje oczekiwania, a także ich brak.
https://twitter.com/DisneyPlus/status/1688597768892514304
Na stanowisku reżysera anonsowany jest Rob Marshall (Mary Poppins powraca). Scenariusz przygotował David Magee. W Małej syrence usłyszymy kultowe piosenki z oryginału oraz nowe melodie, które skomponują Alan Menken (autor oryginalnej muzyki) i Lin-Manuel Miranda.
W głównej roli zobaczymy piosenkarkę i aktorkę Halle Bailey. Obsadzono również postaci Florka (Jacob Tremblay) oraz Blagiera (Awkwafina). W postać Urszuli wcielić się ma Melissa McCarthy. Ponadto w obsadzie zobaczymy Javiera Bardema.

fot. Disney
Źródło: sffgazette.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Mikołaj Lipkowski
Redaktor prowadzący dział Newsy Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.