Loki na dobre rozkręcił multiwersum w MCU, gdyż jak wiemy – finał rozwalił je na cacy, przez co pojawiło się dużo alternatywnych rzeczywistości. Spider-Man: Bez drogi do domu również poruszał wątek multiwersum, jednak czy coś łączy te dwie produkcje?
Jeśli Bóg Psot miałby mieć wpływ na Spider-Mana to na pewno nie celowy, a zdradził to scenarzysta nowego filmu o Pajęczaku, w wywiadzie dla The Wrap.
Byliśmy już na końcówce, kiedy wydarzył się finał Lokiego. Wszyscy czuliśmy, że to naprawdę nam pomoże. To wspaniale, ponieważ pokazuje, że w multiwersum są kłopoty. Czy pewne rzeczy, które działy się w Lokim, nachodzą na siebie, z wydarzeniami z Bez drogi do domu i czy w tym samym czasie, kiedy Doktor Strange rzuca zaklęcie to nie wiem. Natomiast jestem pewien, że Marvel chce, by na to wskazywało.
Po ujawnieniu tajnej tożsamości Spider-Mana w ostatnich chwilach Daleko od domu, Peter Parker zwróci się do Doktora Strange’a o przywrócenie jego tajnej tożsamości poprzez magię – podobnie jak w 2007 w komiksie One More Day. Nie wszystko jednak pójdzie tak gładko, gdyż wtrącenie się Parkera w zaklęcie Strange’a, poważnie namiesza w multiwersum. Spider-Man w konsekwencji będzie musiał zmierzyć się z Doctorem Octopusem (Alfred Molina), Electro (Jamie Foxx), Sandmanem (Thomas Haden Church), Zielonym Goblinem (Willem Dafoe) oraz Lizardem w wykonaniu Rhysa Ifansa z filmu Niesamowity Spider-Man. Dodatkowo fani oczekują na bardzo prawdopodobny powrót Tobeya Maguire’a i Andrew Garfielda do roli Spider-Manów.
Źródło: TheDirect.com/ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe, Disney+
