Madeleine Swann, w którą oczywiście wciela się Léa Seydoux, poznaliśmy w Spectre. Więcej jej dostaliśmy natomiast w Nie czas umierać. Co więcej? Miała ona z Jamesem Bondem córkę. Czy jednak po odejściu Daniela Craiga czeka nas totalny reboot serii? Tego jeszcze nie wiemy, ale aktorka wcielająca się w dziewczynę Bonda dała całkiem ciekawą wskazówkę.
Zapytana przez Deadline, czy wróci do serii, aktorka powiedziała:
W końcu nie jestem martwa. To James zginął, nie Madeleine. Więc kto wie? Może wrócę. Madeleine odjeżdża z córką na samym końcu, ponieważ James ich uratował. Będzie nowy Bond, ponieważ Bond Daniela umarł, ale kto może powiedzieć, że Madeleine nie wróci?
Istnieje więc szansa, że dostaniemy kontynuacje uniwersum Craiga z nowym aktorem, lub tak jakby pół-reboot biorący pod lupę konsekwencje z połowy filmu, gdyż jak wiemy Bond nie może dotknąć Madeleline, poprzez wirusa. Są to jednak tylko nasze suche przypuszczenia.
Opis filmu Nie czas umierać:
Tym razem James będzie cieszył się spokojną emeryturą i cudownym życiem na Jamajce. Jednak jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego z prośbą o pomoc. Misja ocalenia porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka i naprowadza agenta 007 na trop nowego złoczyńcy, dysponującego niezwykle niebezpieczną i zaawansowaną technologią.
Źródło: actionewz.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Spectre