Osoby zamieszkujące Texas otrzymały ostatnio Ambert Alert, wiadomość o zaginionych dzieciach, o nietypowej treści. Przeczytać można było w nim ostrzeżenie o zagrożeniu przed grasującym na wolności porywaczem, który jest słynną postacią ze slashera Laleczka Chucky. W alercie Chucky został opisany jako „niebieskooki 28-letni” mężczyzna rasy „lalka” o „rudych lub kasztanowych włosach”, wzroście „trzech stóp i jednego cala” i odzianego w „niebieskie dżinsowe ogrodniczki, wielokolorową koszulę w paski z długim rękawem” oraz posiadającego „wielki kuchenny nóż”. Do opisu dołączono zdjęcie, które pochodzi z filmu z 1988 roku. Uprowadzonym dzieckiem miał być zaś pięcioletni Glen ubrany w niebieską koszulę z czarnym kołnierzykiem, a więc postać z piątego filmu o tytule Laleczka Chucky: Następne pokolenie.
Alarm został wysłany aż trzykrotnie. Okazuje się, że sytuacja nie była sprawką hakerów, a wpadka amerykańskiego urzędu. Departament Bezpieczeństwa w Texasie przyznał się do błędu i wydał oświadczenie, w którym zdementował, jakoby Laleczka Chucky miałaby stać za porwaniem dziecka oraz przeprosił za zaistniały błąd, który był efektem usterki w trakcie testów systemu.
Seria filmów o Laleczce Chucky doczekała się już siedmiu produkcji. Ostatnią z nich był film z 2019 roku, który stanowił remake i reboot oryginalnego slashera z 1988 roku. Kultowy horror opowiada o opętanej zabawce, w którą wstępuje dusza sadystycznego mordercy. Laleczka morduje w sposób wyszukany i brutalny oraz pragnie przejąć ciało chłopca, który jest jego „właścicielem”, aby nie zostać na wieki w ciele lalki. Głos pod postać podkładali Brad Douriff oraz Mark Hamill.
Źródło: nytimes.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Laleczka Chucky (1988)