Otóż Król Lew zebrał już na tę chwilę 112 recenzji, z których zaledwie 58% jest pozytywnych. Zgodnie z oczekiwaniami, raczej nie ma uwag w stosunku do wizualnego aspektu produkcji, który ma być jej najmocniejszym punktem. Często podkreśla się jednak typowy dla na nowo opowiedzianych historii Disneya brak oryginalności, wielu krytyków zwraca uwagę na to, że interpretacji Favreau brakuje również energii oryginału. Dodano jednak, że dla pewnych fanów tego typu dawka nostalgii wystarczy, by byli zadowoleni.
Simba to młody następcą tronu, którego ojcem jest król Mufasa. Nie wszyscy mieszkańcy królestwa cieszą się jednak z jego narodzin. Następcą Mufasy miał być jego brat – Skaza, który nie odpuści dopóki nie zdobędzie należnej mu władzy. Knując spisek i posuwając się do zdrady, doprowadza do tragedii, w wyniku której to jemu przypada w udziale tron. Simba zostaje wygnany. Pozostaje jednak wierny naukom swojego ojca, Mufasy, biorąc do serca swoje królewskie przeznaczenie. Z pomocą dwójki nowopoznanych przyjaciół zamierza odzyskać należne dziedzictwo. Wcześniej musi jednak odszukać swoją drogę ku dorosłości.
Król Lew będzie miał swoją premierę 19 lipca 2019 roku.
Źródło: Rotten Tomatoes / Ilustracja wprowadzenia: Disney