Niektóre sceny przypominają wręcz nieco Bękartów wojny. Wygląda na to, że warto przynajmniej przyjrzeć się temu filmowi, bo może być całkiem ciekawą pozycją, która wbrew wyjściowej tematyce może nieco odprężyć.
Kiedy dezerter Heinrich wraca do swojej córki, zostaje zatrzymany przez oddział SS. Wisi już na drzewie, gdy w ostatniej chwili bohatersko ratuje go Elsa z pobliskiego gospodarstwa. Łączy ich wspólny wróg i walka o sprawiedliwość oraz własne rodziny. Rozpoczyna się brutalny wyścig po żydowskie złoto, który wyciąga na światło dzienne wiele bolesnych sekretów. „Krew i złoto” w reżyserii nagradzanego Petera Thorwartha już 26 maja na Netflix.