Matthew Perry, znany przede wszystkim za kultowy serial Przyjaciele, miał kilka kontrowersyjnych słów do wypowiedzenia, a raczej wypisania. Jego najnowsze dzieło pt. Friends, Lovers, and the Big Terrible Thing już niedługo zawita na półki księgarni. Za pośrednictwem portalu Variety dowiedzieliśmy się o dość zadziwiającej części książki, w której pada Keanu Reeves. Aktor napisał w niej:
Lista geniuszy, którzy wyprzedzali swoje czasy, jest zbyt długa, aby ją tutaj opisać w szczegółach – mogę powiedzieć, że blisko szczytu takich list powinien znaleźć się River Phoenix, z którym pracowałem przy filmie Jimmy Reardon. River był pięknym człowiekiem, w środku i na zewnątrz – wychodzi na to, że zbyt piękny na ten świat. Zawsze wydaje się, że to bardzo utalentowani goście przedwcześnie umierają. Dlaczego oryginalni myśliciele jak River Phoenix, czy Heath Ledger umierają, a Keanu Reeves nadal chodzi wśród nas? River był lepszym aktorem ode mnie; ja byłem zabawniejszy. […]
Jest to dość intrygujące i lekko niezrozumiałe porównanie, gdyż – tak – Ledger i Phoenix byli niesamowitymi aktorami, którzy opuścili ten świat zbyt wcześnie, ale porównanie z Keanu Reevesem jest po prostu nietrafne. Wielu fanów gwiazdy serii John Wick na pewno będzie oburzona tymi słowami i słusznie. Jest to niepotrzebny atak werbalny wymierzony w kogoś, kto na to nie zasłużył.
Gwiazda serialu Przyjaciele prędko to zrozumiała i niedługo później – za pośrednictwem The Hollywood Reporter – Perry wypuścił to oświadczenie:
Tak naprawdę to jestem dużym fanem Keanu. Po prostu wybrałem losowe nazwisko, mój błąd. Przepraszam. Powinienem był użyć mojego nazwiska.
Sprawa zakończyła się szybciej, niż się zaczęła. Miejmy nadzieję, że obie gwiazdy pogodzą się poza światłem reflektorów.
Źródło: Variety, The Hollywood Reporter / Ilustracja wprowadzenia: kolaż – fot. Summit Entertainment, The Graham Norton Show