Julia Wieniawa to zdecydowanie jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnego polskiego show-biznesu. Wzbudzająca skrajne emocje artystka prosperuje obecnie na wielu polach: aktorsko, muzycznie czy w internetowym influenserstwie.
We wchodzącej w listopadzie do kin komedii gangsterskiej Nie cudzołóż i nie kradnij Julia Wieniawa wciela się w nierządnice Sandrę, która zmaga się z syndromem sztokholmskim. Mimo że jest to kolejna po Adzie (Zawsze warto), Oli (Small World), Nikicie (Jak pokochałam gangstera) rola kobiety do towarzystwa, to aktorka mimo początkowych oporów, ostatecznie zdecydowała się ją przyjąć.
– Gdy zadzwonili do mnie z propozycją, to ja byłam chwilę po kręceniu „Jak pokochałam gangstera”, więc miałam takie: ja już nie chcę grać dziewczyn lekkich obyczajów, bo za chwilę wejdę w szufladkę i będę grała tylko takie rzeczy, więc byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Ale jak wczytałam się w scenariusz, widziałam, że ta postać jest troszeczkę bardziej rozbudowana, ma w sobie drugie dno w sobie i właśnie ten kontekst syndromu sztokholmskiego był dla mnie o tyle ciekawy, że to był w ogóle jeden z powodów, dlaczego wzięłam tę rolę – mówi Julia Wieniawa w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Na 2023 rok zapowiedziane są premiery dwóch produkcji z udziałem Julii Wieniawy. Pierwsza to serial komediowy Teściowie, w którym aktorka gra jedną z głównych ról. Druga to nowa ekranizacja Chłopów Władysława Reymonta w reżyserii Doroty Kobieli (Twój Vincent), która powstaje w technice animacji malarskiej.
Nie cudzołóż i nie kradnij to według informacji prasowej prezentującej film opowieść o tym, jak nasze małe grzechy mogą doprowadzić do prawdziwej lawiny nieszczęść. W tej komedii pełnej zwrotów akcji wszyscy mają coś na sumieniu i będą musieli odpokutować za swoje grzechy.
Nie cudzołóż i nie kradnij trafi na duże ekrany 18 listopada 2022 roku. Za dystrybucję odpowiada firma Dystrybucja Mówi Serwis.
Źródło: Newseria Lifestyle