Już od jakiegoś czasu mówi się o problemach ze wzrokiem Judi Dench. Kilka miesięcy temu aktorka przyznała, że coraz trudniej jest jej nauczyć się tekstów do swych ról. W wywiadzie dla The Daily Mirror’s Notebook aktorka ponownie poruszyła kwestię chorego wzroku dającego się we znaki na planie filmowym.
Chodzi mi o to, że już nie widzę na planie filmowym. Przez to nie potrafię czytać. Więc nie widzę zbyt wiele. Ale wiesz, że po prostu musisz sobie z tym radzić. Ruszać naprzód. Jest to dla mnie trudne, gdy mam kwestie jakiejkolwiek długości. Nie znalazłam jeszcze sposobu na to. Ponieważ mam tak wielu przyjaciół, którzy nauczą mnie scenariusza. Niemniej mam pamięć fotograficzną.
Judi Dench cierpi na schorzenie zwane zwyrodnieniem plamki żółtej związane z wiekiem (AMD), które zdiagnozowano u niej w 2012 roku. Kilka lat temu aktorka musiała zrezygnować z prowadzenia samochodu przez chorobę. Według Johns Hopkins Medicine, ten stan wpływa na widzenie centralne, jednak ludzie rzadko całkowicie go ślepną.
O swojej sytuacji z pogarszającym się wzrokiem Judi Dench wspomniała pojawiając się na początku roku w The Graham Norton Show w celu promowania Allelujah.
Stało się to niemożliwe [nauka tekstów], ponieważ teraz nie widzę, nie mogę czytać ani nic. Normalnie ktoś mógłby po prostu nauczyć cię kwestii, a Bóg jeden wie, że zdarzało się to już wcześniej, ale teraz właśnie odkryłam, że mam pamięć fotograficzną.
Mimo wszystko Judi Dench pozostaje aktywna w branży aktorskiej. Oprócz wspomnianego Allelujah, aktorka wystąpiła niedawno w filmie Belfast, za rolę w którym otrzymała nominację do Oscara.
Źródło: Mirror / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Skyfall