James Mangold oficjalnie potwierdził, że niedawno temu pracował nad filmem, którego bohaterem miał być Boba Fett. Dodatkowo zdradził też nowe szczegóły, o czym miało być to widowisko. Okazuje się, że w jego wizji ta produkcja miała mieć wysoką kategorię wiekową R, czyli historia nie byłaby wskazana dla osób poniżej 17 roku życia.
Reżyser przyznaje, że jego praca przy filmie Gwiezdne Wojny o słynnym łowcy nagród prawdopodobnie wystraszyła wszystkich w Lucasfilmie.
Prawdopodobnie zrobiłbym z tego spaghetti western przekraczający granicę kategorii wiekowej R. Spaghetti western osadzony na jednej planecie.
Koniec końców zrezygnowano z tego po rozczarowujących wynikach finansowych filmu Han Solo: Gwiezdne wojny – historie z 2018 roku. Potwierdza to sam reżyser, mówiąc, że klapa tego filmu była kluczowa w zmianie strategii Lucasfilmu, który zmienił kierunek w stronę platformy streamingowej i seriali. Żartobliwie dodaje, że jeśli jego film by powstał, świat nigdy by pewnie nie poznał Baby Yodę.
Następnie jego wizja na film o łowcy nagród została przebudowana w serial Księga Boby Fetta. Niewiele jednak zostało z tego, co James Mangold wymyślił na potrzeby swojego widowiska. Filmowiec ma drugie podejście do Gwiezdnych Wojen, bo pracuje on nad superprodukcję o genezie Mocy, która osadzona jest tysiące lat w przeszłości przed Gwiezdną Sagą.
Chcielibyście zobaczyć film, w którym Boba Fett byłby główną postacią?
Źródło: cbr.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe