Niewątpliwie o aktorskiej wersji Małej syrenki od początku było głośno. Już po wydaniu pierwszych materiałów promocyjnych zdania na temat nadchodzącej produkcji Disneya były różne. W mediach społecznościowych padło wiele głosów, zarówno za, jak i przeciw różnorodności, która będzie mieć miejsce na obrazie. Mimo to Halle Bailey nie ukrywa podekscytowania filmem, o czym powiedziała w krótkim wywiadzie dla Deadline.
Ta chwila znaczy dla mnie wszystko, jestem bardzo wdzięczna, że tu jestem. Czuję się naprawdę zaszczycona i cieszę się, że w końcu nadszedł dzień, w którym wszyscy możemy to obejrzeć.
#TheLittleMermaid’s Halle Bailey on the cultural impact of playing Ariel and what it means to her pic.twitter.com/lpdK74Mhqj
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) May 9, 2023
Aktorka odniosła się również do wpływu kulturowego swej roli.
To wiele dla mnie znaczy, zwłaszcza dla pięknych dzieci, które mogą zobaczyć swoje odbicie. Jestem po prostu zaszczycona, że mogę stanowić część tego i być teraz jedną z księżniczek, ponieważ dla mnie to była Brandi jako Kopciuszek, a potem Anika Rose jako księżniczka Tiana. Więc fakt, że mogę to kontynuować i żyć zgodnie z tym dziedzictwem, jest naprawdę ekscytujący i jestem po prostu wdzięczny.
Na stanowisku reżysera anonsowany jest Rob Marshall (Mary Poppins powraca). Scenariusz przygotował David Magee. W Małej syrence usłyszymy kultowe piosenki z oryginału oraz nowe melodie, które skomponują Alan Menken (autor oryginalnej muzyki) i Lin-Manuel Miranda.
W głównej roli zobaczymy piosenkarkę i aktorkę Halle Bailey. Obsadzono również postaci Florka (Jacob Tremblay) oraz Blagiera (Awkwafina). W postać Urszuli wcielić się ma Melissa McCarthy. Ponadto w obsadzie zobaczymy Javiera Bardema.
Mała Syrenka – polska premiera kinowa 26 maja 2023 roku.
Źródło: Deadline / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe